piątek, 18 września 2015

4. Nowy rozdział

Witam Dziewczyny!!!

No, więc jak wspomniałam przeprowadziłam się. 
Nie mniej były to 2 przeprowadzki. 
Po 2 latach wspólnego jeżdżenia do siebie 
wyprowadziłam się z domu rodzinnego i zamieszkałam z partnerem.


Niestety wspólne mieszkanie w ciasnej kawalerce (28m2)
 dało odwrotny skutek do zamierzonego
 i po roku wyprowadziłam się do większego mieszkania, ale już sama.
Niby kawalerka (40m2) ale byłam sama z psem i więcej nie potrzebowałam nic. 
Miałam wszystko. 
Blisko sklepy, przystanek no i najważniejsze, blisko do pracy
 i houdy gdzie pies mógł dowoli szaleć. 
I tu mieszkam do dziś. 
Niestety co chwile zmieniają się lokatorzy i jest coraz gorzej.
Co raz częstsze kłótnie i awantury
oraz przynajmniej raz w tygodniu interweniuje policja
i to zawsze u tych samych ludzi...
O tym co zaczęło się dziać w koło kamienicy już nie wspominam,
bo strach się bać i w nocy po 22 wracać do domu...

Gdyby nie fakt, 
że przez ten czas co tu mieszkam nie miałam ani razu podwyżki czynszu
 to dawno bym się wyprowadziła.

Niestety ale nadszedł czas jaki nadszedł i teraz muszę zmienić mieszkanie. 
Nie wyobrażam sobie spędzać zimy z niemowlęciem
 w mieszkaniu gdzie jest tylko piec kuchenny i w zimie w pokoju temp spada do 10*C,
 bo nie sposób napalić i utrzymać temp. 
Mieszkanie ma aż 3 zewnętrzne, nieocieplone ściany...
Jestem ciekawa jak uda mi się ta sztuka ze zmiana mieszkania...

Niestety z gminy dostałam odmowę
i nie kwalifikuję się na mieszkanie komunalne...
Warunki w jakich mieszkach nie mają znaczenia.
Dla nich za dużo zarabiam (1400zł) i mam za duże mieszkanie...
Jak będę mniej zarabiała
i na 1 osobę przypadnie mniej niż 6m2 to wtedy mogę starać się o mieszkanie...

Nie obrażając nikogo,
lepiej dać mieszkanie rodzinie patologicznej co potem czynszu nie płaci
 i z mieszkania robi melinę
 niż normalnym ludziom, którzy uczciwie pracują i chcą coś osiągnąć...

Brak mi słów i siły...

Ceny mieszkań do wynajmu są jak wiecie karkołomne...


No to nie zanudzam dziś już więcej :)

2 komentarze:

  1. Nic innego nie nasuwa się na myśl tylko "a to Polska właśnie"... uchodźcom dadzą wszystko, a swoim nic... Trzymam kciuki! Musi się udać :)

    OdpowiedzUsuń